Porównanie cieni w kremie-Essence vs Maybelline

Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją porównawczą dwóch cieni w kremie. Dla mnie i dla moich tłustych powiek jest to idealne rozwiązanie cały rok, a szczególnie latem, kiedy wystarczy nałożyć taki cień i wytuszować rzęsy! :)

Dziś porównam cień tańszy do droższego!

 

Essence w kolorze COPPY RIGHT(ok 12zł pojemność 5,5g dostępność : drogerie Natura i wszędzie gdzie jest szafa essence)

VS

Maybelline color tatoo ON AND ON BRONZE (ok. 28-29zł, pojemność 4ml, dostępność: Rossman, Natura i wszędzie gdzie szafa Maybelline)

ESSENCE, od producenta: "Wyjątkowo trwałe cienie! Niezwykle wysoka zawartość pigmentu w cieniach podkreśli makijaż oczu dzięki uwodzicielskiemu look’owi z metaliczną poświatą. Kremowa konsystencja cieni jest szczególnie delikatna i nie wałkuje się ani nie zbiera w zagłębieniach powiek. Stylowe opakowanie przyciągnie wzrok każdego. produkt dostępny w 6 trendy kolorach."

MAYBELLINE, od producenta: "Dla kobiet, które oczekują długotrwałego efektu intensywnego koloru na swoich powiekach. Bez względu na to czy chcesz się wyróżnić, czy pozostać neutralna!
Długotrwały, 24-godzinny efekt koloru, który imituje trwałość tatuażu i intensywność tuszu. Odważ się nosić kolor!"

MOJA OPINIA:

*KOLOR: oba kolory są ładne, w essence bardziej widać brokat, w maybelline jest to raczej taka tafla

*TRWAŁOŚĆ: i tutaj pewnie zaskoczę wszystkich, ale u mnie wygrywa essence. Być może jak ten z maybelline trochę przeschnie(mam go ok.2-3tyg.) to będzie lepszy.. Essence trzyma mi się bite 13h, niestety maybelline ok.7-8 :(

*PIGMENTACJA: oba produkty są bardzo dobrze napigmentowane

*KONSYSTENCJA:zdecydowanie Maybelline wypada tutaj lepiej, palec sunie po nim jak po maśle!

*OPAKOWANIE: jak dla mnie szału nie ma, mam dłuższe paznokcie i trudno je wydostać

*ROZCIERANIE: lepiej rozciera się Maybelline chyba ze względu na jego konsystencje 

Wg mnie oba produkty są godne uwagi, trudni powiedzieć, który jest lepszy, aczkolwiek ja stawiam na trwałość i chyba wybrałabym essence.